byliśmy sami. było cicho grała tylko muzyka. znów się kłóciliśmy. Krzyczał na mnie , miałam dość nie potrafiłam się mu postawić. Zapłakana stałam i patrzałam na Jego wściekłą twarz. Popchnął mnie , upadłam na ziemię , skulona siedziałam pod sciana. W końcu zebrałam sie na odwage wstałam i spojrzałam w Jego oczy uderzyłam go w twarz i krzyknełam " jesteś potworem! " . Widziałam jak zaciska pięść " no uderz mnie! " - krzyknełam. Uniósł rękę. W tej chwili wpadł mój przyjaciel sasiad mojego chłopaka. Uderzył go tak że upadł , a mnie przytulił i wyprowadził z dala od tego koszmaru. | nieidealna.
|