Może i go już nie kocham , ale pozostało w moim sercu coś takiego , co do tej pory czuję . Czuję wciąż jak mnie przytulał , całował . Czuję nadal jego oddech . Słyszę słowa , które wypowiadał . Widzę nadal SMS od niego , całą treść . Słyszę wciąż jego zwykłe " Cześć " . Gdy usłyszę gdzieś jego imię zawsze kojarzy mi się on . Czuję , gdy mnie złapał za rękę i widzę nadal jego piękny uśmiech . I te oczy , te jego śliczne niebieskie oczy. Jeszcze te dołujące piosenki na fonie, a zwłaszcza ta co teraz leci , bo mama puściła coś tam . Gdy wszystko sobie przypomnę robi mi się okropnie , smutno , żałośnie wyglądam . Właśnie sobie przypomniałam , gdy mnie objął pierwszy raz . Czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie . Niestety wiedziałam , że to nie bezie trwać wiecznie. Przyznaję - brakuje mi go , ale po tym jak mnie zranił kolejny raz nie potrafiłabym być z nim jeszcze raz . Już myślę : zapomniałam. Lecz nie do końca .
|