wchodzimy po dzwonku na lekcje biologii . wszyscy wyciągają książki po czym Paweł wstaje i pyta : JAKIE ZWIERZE SIĘ WYPASA ?! klasa zaczęła się śmiać nauczyciel pyta o co chodzi na co Paweł ; NO BO JA WCZORAJ GADAŁEM Z KOLEŻANKĄ I MY SIĘ ZASTANAWIALIŚMY JAKIE ZWIERZĘ SIĘ WYPASA ? :d na co nauczyciel WIDZĘ ZE BARDZO LUBISZ ROZMAWIAĆ O BIOLOGII SKORO TAK BARDZO TO LUBISZ TO SPRAWDŹ TO NA NASTĘPNĄ LEKCJĘ I NAM OPOWIESZ ... po czym zamamrotał pod nosem A SKĄD JA MAM WIEDZIEĆ JAKIE ZWIERZĘTA SIĘ WYPASA ... -.- TO WARSZAWA A NIE JAKAŚ WIEŚ ...MIEJMY NADZIEJĘ ZE SIĘ NAUCZY ŻEBY O TAKIE RZECZY NIE PYTAĆ ... rzucając swoją torbę na blat stołu ... po czym całą lekcję wyżywał sie na biednym CZEKAJU .
|