Czasami chciałabym tak po prostu stać z Tobą i marznąć pośród białych ulic. Nie zwracając uwagi na mijający czas , przechodniów i mróz panujący na dworze . Ukryłabym twarz w Twojej szyi a ty przytulałbyś mnie swoimi silnymi ramionami , szepcząc że nie mam czego się już bać. I wiesz ? Mogłabym już wiecznie trwać w tym szczęściu .
|