Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu.
Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają.
I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał,
nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza.
Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei.
I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa
i jaką wagę mają poszczególne słowa.
Nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł,
że powoli spada.
Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności,
kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie
i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia,
że patrzy na złudzenie.
Nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym.
Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć.
|