|
Zatrzymałeś gwałtownym ruchem, łapiąc mnie za talię. Schyliłam głowę, krępowałam się i było mi wstyd. - Przepraszam... - nieśmiało powiedziałam. - Nie wiem jak mogłaś mi to zrobić... Ale te wszystkie dni bez Ciebie były jeszcze bardziej bolesne, niż to co uczyniłaś. Zrozumiałem, że nie potrafię już bez Ciebie żyć. Kiedyś obiecaliśmy sobie, że mimo wszystko będziemy razem na zawsze. Pamiętasz? - Pamiętam, dziękuję. Tak bardzo Ci dziękuję, już nigdy Cię nie zawiodę. Kocham Cię... - podniosłam głowę i zarzuciłam swoje ręce ja Jego szyję. Jednak to nie był koniec, to był dopiero początek jeszcze lepszej wspólnej drogi.
|
Dodaj komentarz
