Budzisz się. Niechętnie otwierasz oczy. Dzień zaczynasz od pytania "co robić", nie wiesz gdzie zmierzasz. Zdajesz sobie sprawę, że powinieneś się cieszyć życiem, bo twoje problemy to błachostki, ale tego nie robisz. Czujesz, że w twoich żyłach płynie adrenalina, myślisz "dzisiaj będzie inaczej", ale twój dzień znowu wypełnia rutyna. Rozglądasz się. Widzisz zalety tego, co przytrafiło ci się w życiu, ale się nimi nie cieszysz. Nie doceniasz rodziny. Nie doceniasz przyjaciół. Wasz kontakt przestaje mieć dla ciebie znaczenie, bo nie jest taki, jakbyś chciał. Wiesz, że nigdy nie będziesz miał wszystkiego, czego zapragniesz, ale nie chcesz tego dopuścić do swoich myśli. Twoje życie przestaje mieć jakikolwiek sens.
|