Czekałam, a to czekanie nie miało końca. Kiedy napisałeś to nic się nie kleiło. Tutaj troszeczkę skłamałeś, tutaj powiedziałeś prawdę, która zajebiście bardzo bolała, tutaj zrobiłeś mi nadzieję, aż w końcu się przyznałeś, że jest inna. Chciałam krzyczeć, ale nie mogłam, chciałam uderzać w ścianę z pięści, ale nie miałam siły. Jedyne co teraz mogłam to znaleźć tą szmatę i nauczyć, że cudzych facetów się nie rusza
|