wiesz? mialysmy milion klotni, milion słow ktore tak trudno zapomnic, wybaczyc, zbyt duzo rzeczy ktore obiecywalysmy sobie ze nigdy sie nie wydarza, jednak zawsze do siebie wracalysmy, wczesniej czy pozniej potrafilysmy odnalezc do siebie droge, ta krotsza, czasem dluzsza jednak zawsze jakas sie znalazla, teraz jest inaczej, nie tak jak wczensiej, przeciez sie nie poklocilysmy, przeciez sie nie zranilysmy, jednk cos sie zmienilo co ? my? tego niestety nie wiem.
|