Przechodzę koło jego szkoły z idealnie ułożonymi włosami,z perfekcyjnym makijażem i ze sztucznym uśmiechem na twarzy i jak na złość go nie widzę. A jak siedzę nieogarnięta i smutna na ławce, mówię przyjaciółkom,że nie chcę go widzieć przez najbliższy czas,to po chwili przechodzi koło nas z kumplem,a ja na jego widok mam łzy w oczach i wściekam się,że zobaczył mnie nieprzygotowaną na jego widok.
|