Wiem że ciężko jest coś zapomnieć , wprost się tego nie da,
ale przynajmniej tego nie przypominać nie wspominać przy byle jakiej okazji
a na dodatek byle komu. Czy aż tak ciężko jest zrobić krok do z przodu,
i zostawić za sobą cały pierdolony bajzel z przeszłości ?
Czy tak ciężko jest zacząć cieszyć się życiem od nowa,
wyczyścić listę z nieufności, zrozumieć że twa córka dorasta,
czasy są inne, a przeszłość nie ma nic wspólnego z tym co stanie się w przyszłości.
Powiedz mi mamo, czy to wszystko jest aż takie trudne ?
|