Wiesz, teraz przynajmniej wiem na czym stoję. To tylko takie ,,spotykanie się" a nie żaden związek. Przecież nie zobowiązywałeś się do tego, że urwiesz kontakty z innymi dziewczynami, że nie będziesz się łajdaczył po nocach. Właściwie do niczego się nie zobowiązywałeś. Ale spotykanie się- jak najbardziej. Fajny taki układ, napiszesz jak będziesz chciał, spotkamy się jeśli będziesz miał na to ochotę, ale nie mam prawa niczego od Ciebie wymagać, nie wolno mi rościć sobie żadnych praw. Nie jesteś przecież ,,mój".
|