Cz.3 - Wtedy on uśmiechnął się i wyszeptał " paiętaj, bardzo cię kocham i nie przestanę. Jesteś moim aniołem." poleciała jeszcze mała czerwona łza z jego oka i zmarł. Ona załamana i zrospaczona trzymała go w ramionach. Nie umieła się pozbierać po kolejnej stracie ukochanej osoby. Znienawidziła ojca i cały swiat. Trafiła do szpitala psychiatrycznego po załamaniu. Spędziła tam 5 lat. Pewnego dnia w dzień rocznicy ich poznania, przyśnił jej się on, mówił że mają szansę się spotykac, że bóg pozwolił raz do roku spędzić jedną noc. I tak się oto stało, ona wyzrowiała, znalazła świetną prace, a raz do roku w jedną jedyną noc oglądała z nim księżyc wtulona w jego ramiona.
|