pokój zamknęłam na klucz, zasłoniłam rolety, usiadłam na fotelu z laptopem na kolanach i z słuchawkami na uszach słucham jakichś dennych piosenek, sącząc przy tym co chwilę reedsa. tak, zdecydowanie, taki wieczór mi odpowiada, ale nigdy swoim D nie pogardzę, by obok mnie siedział w milczeniu. :p // n_e
|