Mimo że teraz jesteśmy największymi wrogami, to nauczyłeś mnie cierpliwości i konsekwencji. Nie oszczędzałeś mi przykrych słów, gdy coś robiłam źle, pamiętałeś każde moje niepowodzenie. Nie byłeś przy mnie w ciężkich chwilach. Niejednokrotnie , to nie w Twoje ramię, a w poduszkę wylewałam łzy. Z bezsilności zaciskałam pięści, odchodziłam od zmysłów. Ale nauczyłeś mnie czegoś. Miłości. Może to właśnie tak wygląda miłość ?
|