Wmawiał mi zawsze, że nigdy Go nie pokocham, kiedy odszedł zrozumiałam, że jest inaczej, kochałam Go, a potem los znów nas połączył, ale On bał się, że nasza miłość nigdy nie będzie idealna, więc odszedł. Teraz ja mu mogę podziękować za masę wylanych łez, nie wyspanych nocy, za kilkaset wyrwanych stron w pamiętniku i za zniszczone płuca od papierosów.
|