Włączyła ciężką muzykę na tyle głośno, żeby boleśnie raniła uszy. Chciała zapomnieć, że po raz kolejny ktoś ją zawiódł, że po raz kolejny dała się ponieść własnej bezgranicznej naiwności i uwierzyła. Kolejna obietnica bez pokrycia. Jej życie znów powróciło na tradycyjne tory. Bo przecież nie może za długo być dobrze. Czemu? "Bo tak". Ambitnie.
|