zawsze zastanawiało mnie twoje podejście do życia , zabawy czimiś uczuciami na sercach ran robienie, już teraz rozumiem to było dowartościowanie się pod postacią taką ,ale ranić nie musiałeś jadnak w chuju mnie miałeś , jak pisałam olewałeś . teraz kiedy ja zamotałam ci w głowie mam olać cię , tak rozum mi podopowie , serce naiwne by kochać chciało , twoje zbędne przepraszam nic nie dało , w oczach łzy rozum nic nei zdziłał i znów rozczarowanie nie wiem jak to się kurwa stało , miało być tak pięknie a się nie udało .. | Stare Wenezuelowe < 3
|