ta swietne uczucie, po osmiu godzinach w szkole po prostu padasz, idziesz z przyjaciolka na przystanek a tutaj on , wylatuje Ci z tym swoim zajebistym usmiechem i mowi , ze nie masz juz autobusu. idziecie przez pol miasta do domu, i nagle poprawia Ci sie tak zajebiscie humor tylko dlatego, ze on jest obok , ze nie wstydzi sie przy znajomych sie przytulic czy pocalowac. chce tak codziennie. zawsze spozniac sie na ten pieprzony autobus, zeby odprowadzal mnie pod same drzwi do domu, i nosil moja kurtke i torebke jak bede narzekac ze zaraz tutaj padne.♥
|