I siedziały 3 na ławce, rozmawiały, nagle utkwiła wzrok w jednym miejscu, dziewczyny śmiały się, mówiły coś do niej,ale nic do niej nie docierało, w jej oczach pojawiły się łzy. Przyjaciółki,gdy to zobaczyły zaczęły pytać co się stało,przytulać ją,a ona nie mogła nic powiedzieć,płakała... Włączyła piosenkę "Sen o przyszłości", to wszystko wróciło i znów bolało. Po powrocie do domu napisała wiadomość do przyjaciela: "zgadnij kogo widziałam?? ;(" po 20 min pojawił się z chusteczkami i czekoladkami. Znów ubrudziła mu bluzę tuszem do rzęs, znów ją pocieszał,powtarzał "jak mogli cię tak skrzywdzić", znów był obok, gdy tego potrzebowała. Ta, jeszcze nigdy się tak nie zawiodła, ciągle płacze,ale jedno jest pewne:MA WSPANIAŁYCH LUDZI PRZY SOBIE...
|