Był wieczór.Godzina 22.00 .Czekałam aż napisze.Nie pisał.Nagle,koło godziny 23.00 dostałam olśnienia.Przecież On myśli,że się narzuca.Jeżeli nie napiszę,to mogę tego potem żałować.Muszę napisać i walczyć o Nas. Napisałam.Spytałam czy mógłby poświęcić mi chwilę pewnego dnia,bo chcę porozmawiać.Napisał,że oczywiście,że znajdzie.Wiem,że to między nami to prawdziwa miłość...Szkoda,że droga do niej jest tak ciężka...
|