Na randkach.. Kupuję kobiecie czerwone róże, wiem że je lubią. Gdy oglądam z Nią w kinie miłosny film, udaję że się wzruszam, w pewnych sytuacjach lubią czułych mężczyzn. Udaję że ją słucham, gdy mówi mi o różnych rzeczach, wychodzi mi to całkiem nieźle, wiem, że lubią gdy się je słucha. Myślą że jestem romantykiem, a wręcz ideałem, a to wszystko po to żeby je zaliczyć, z każdą jest tak samo. Bo ja tak naprawdę jestem zimnym draniem, któremu w głowie tylko sex./rapoholiiik
|