pojechałam do Niego. nie wiem co mnie do tego skłoniło. kumpel, który akurat jechał tam na parę dni? szłam ulicą zastanawiając się czy zadzwonić do Niego, że tu jestem. zobaczyłam Go w oddali. i wszystko wróciło. po co tam pojechałam?! przecież to, co było kiedyś- teraz nie ma najmniejszego znaczenia. dla Niego nie ma. On już zdarzył zapomnieć. różne myśli mi się nasuwały. źle się czułam z tym, że wgl zgodziłam się na ten wyjazd. odwróciłam się z myślą, że pewnie mnie nie zauważył. przyśpieszyłam kroku. 'co tu robisz malutka? tęskniłem, wiesz?' odwróciłam się zamykając oczy. wtedy poczułam Jego przyśpieszony oddech i delikatny pocałunek na moich ustach. / mietowyusmiech
|