Każdego ranka budzę się ze świadomością, że Ciebie nie ma już w moim życiu. Mimo to, co jakiś czas, biorę do ręki telefon i piszę do Ciebie wiadomość. Dopiero w ostatniej chwili przytomnieje i przypominam sobie, że przecież NAS już nie ma. Zazwyczaj wtedy rzucam się na łóżko i płaczę, aż skończą mi się łzy. Jesteś z siebie zadowolony, prawda?
|