ostatniej nocy chłopcy nie doszli do nas na plażę, mimo że obiecali. płakałam, patrząc w morze. czułam się bezsilna. ostatnie godziny na spędzenie kilku chwil razem, a on poszedł do innych dziewczyn. po kilku godzinach przyszedł do mnie pod dyskotekę. wtedy, poprzez łzy, tłumaczył się, że on tak nie może. że kuszę go całą sobą, ale nie mógłby zrobić tego mojemu chłopakowi. duma mu na to nie pozwalała. kiedy przyszedł czas pożegnania, wsadzili mnie do całkiem innego autobusu. nie zdążyliśmy się nawet pożegnać. kiedy siedziałam już na miejscu, ujrzałam go przez szybę. zapukałam. podszedł i zaczął skakać do okna. wybiegłam z autobusu i przytuliłam go tak mocno, jak tylko mogłam. nigdy się już nie zobaczyliśmy. / clove
|