Podziwiam w tych dziewczynach jedno, że potrafią bez żadnych wyrzutów sumienia zostawić swojego "największego skarba" tylko dla tego że go zamkneli. Podziwiam ich obojętność gdy mają świadomość że został on całkiem sam, i zupełnie nie radzi sobie z tą sytuacją. Podziwiam je że potrafią być takimi Sukami, które odwracają się bo pojawił się problem. Podziwiam? tak naprawdę nimi gardzę, ja nie potrafiłabym spojrzeć sobie w twarz, cokolwiek by się nie stało będę przy nim, będę go wspierać, dzięki temu choć w w najmniejszym stopniu będzie mu łatwiej, // niebezpiecznaa
|