CZ I.na osiemnastce kumpla siedziałam z Nim przy barze głośno śmiejąc się, od tak dawna z Nim nie rozmawiałam, nie słyszałam Jego szczerego śmiechu. - na zeszłorocznym balu charytatywnym Twojego ojca chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham - powiedział nagle zmieniając temat. - kochałeś mnie? - zapytałam zupełnie zaskoczona, modląc się o to, żeby Jego uczucia uległy zmianie. był świetny, nieziemsko przystojny, ale zawsze był dla mnie tylko przyjacielem, przyjacielem który owego czasu zostawił mnie bez słowa - nagle wszystko zaczęło układać się w całość.
|