No! Chłopcze, teraz dojdziemy do porozumienia. Nie obchodzi mnie to, z jakimi wozisz się teraz plastikami, ale upadłeś nisko. Zbyt nisko. Teraz, mimo tej kłótni, odczytywałabym przynajmniej Twoje wiadomości, a teraz nawet na nie nie spojrzę... Nacisnę "x" w prawym dolnym rogu. A jak ktoś powie mi, że nie żyjesz, to mimo całej miłości i wszystkich uczuć, które do Ciebie kierowałam, zmuszę się do powiedzenia zwykłego "Aha...", bo teraz jesteś głęboko w dole. Już Cię nie widzę, nie słyszę...
|