Ona siedziała na ławce, a on stał naprzeciwko niej. Rozmawiali jak zwykle o głupotach, aż nagle zrobiło się dziwnie cicho. Spuściła głowę i powiedziała drżącym głosem -A co jeśli przestaniesz mnie kochać? Boję się, że odejdziesz, że Cię stracę. Mówiła to patrząc w ziemię i powstrzymując łzy. Podszedł do niej i chwycił ją za dłonie, podniosła głowę i spojrzała mu głęboko w oczy -Głuptasie, nigdy nie przestanę Cię kochać – wyszeptał z uśmiechem. Przyciągnął ją do siebie pocałował w czoło i mocno przytulił szepcząc do ucha, że nigdy by jej tego nie zrobił. W jego ramionach poczuła się bezpieczna i bezgranicznie szczęśliwa. /eternally
|