zawsze fascynowało mnie Jego podejście do życia i styl bycia. uwielbiałam wpatrywać się, gdy szedł ulicą w jaskrawej bluzie i ogromnych dresach i onieśmielał wszystkie laski uśmiechem. kochałam pewność siebie w Jego zielonych tęczówkach, gdy mówił : ' Ja? Ja tego nie zrobię?'. przywykłam do Jego arogancji, którą czasem wręcz mnie miażdzył. oswoiłam się z krzykiem, i rozwalaniem telefonów i nadgarstków o ścianę, gdy coś było nie tak. wielbiłam gdy mówił 'wyjebane, i tak lepiej na tym wyjdę'. lubiłam chodzić przy Jego boku i spoglądać na wszystkie laski, które mierzyły mnie z zazdrością. kochałam Go cholernie, znienawidziłam gdy powiedział: ' wyspy, dostaję bilet w jedną stronę' - zostawiając mnie. / veriolla
|