było dość późno , wracałam do domu na przystanku siedział kumpel chłopaka z którym się spotykałam , poprosił bym poczekałam , był pijany , schowałam MP4 do kieszeni wielkiej bluzy . spytał gdzie i skąd idę nie dając mi odpowiedzieć , zaczął jego temat . dość srogim głosem powiedział , że nie daruje mi jeśli zranię osobę mu bardzo bliską nawet mimo tego , że dla niego też obojętna nie jestem . po czym mimo , że starałam się by tego nie zrobił ale nie byłam w stanie go powstrzymać - był silniejszy przytulił mnie , pocałował w policzek i szepnął na ucho , trzymaj się kochanie . powiedziałam , że muszę już iść , zapytał jeszcze o papierosa , poczęstowałam go i ruszyłam w stronę domu. nie wiedziałam co mam o tym myśleć , najpierw takie chłodne powitanie , a potem mimo mych oporów przytulił , pocałował i nazwał kochaniem .. nic nie rozumiem.
|