to miało sprawić, że zapomnę, a jedynie przywołało setki wspomnień. Niepotrzebnych wspomnień. Już nigdy chyba nie spojrzę na świat normalnie. Jak dawniej... Zbyt wiele mnie nauczyłeś. Zbyt surową lekcje mi dałeś, i życie kopnęło za mocno. Wiem, że bólowi trzeba pozwolić się uwolnić. Uciec. Staram się, ale mi nie wychodzi...Otwieram mu na oścież drzwi i każę wypierdalać, ale on wcale nie słucha. Chyba większość z nas tego nie potrafi. Wolimy się uśmiechać, imitując radość. Znam to z doświadczenia. To tak jakbyśmy zamykali cierpienie w papierowym pudełku i chowali na dnie serca. część I . laadyy
|