dwa lata , najgorsze , a zarazem najlepsze dwa lata w moim życiu , raz traktowałeś mnie jak bym była dla Ciebie nikim , biłeś , wyzywałeś , traktowałeś jak szmatę tłumaczyłam sobie Twoje zachowanie tym , że za dużo wypiłeś , za dużo wziąłeś chociaż zdarzały się też dni , że byłeś kompletnie trzeźwy ale wiedziałam , że jeśli to wytrzymam to jutro będzie lepiej . tak też się działo , następnego dnia przepraszałeś , mówiłeś , że kochasz , że to było ostatni raz , a ja Ci wybaczałam i wierzyłam chociaż za jakiś czas znów było to samo , nie potrafiłam odejść chociaż wiedziałam , że to mnie niszczy , tak toksyczna miłość , nie byłam zbyt silna by Cię zostawić , dziś wiem , że muszę .. odchodzę kochanie .
|