Part II -Okey, wiec rzeczą która wszystko psuje jest następny dzień. Wiec.. dlaczego nie odpuścimy sobie? -Co masz na myśli? -Chce powiedzieć, że ja tu jestem, Ty tu jesteś, to jest wielki romantyczny ślub, wiec tylko pijmy, tańczmy i bawmy się niesamowicie, a po zakończeniu tego już nigdy się nie zobaczmy. -Chyba, ze... -Żadnego "chyba że". Żadnych e-maili, żadnych telefonów, nawet żadnych imion. Dziś wieczór stworzymy wspomnienie, które nigdy nie utraci blasku. A kiedy będziemy już starzy i siwi, wspomnimy tę noc, i będzie ona idealna. /How Are Met Your Mother.
|