|
Szli nocą przez miasto, wpatrywali się w swoje oczy, nie zwracając uwagi na resztę. Ona była z natury nieśmiała, więc on zrobił ten pierwszy krok. Wszystko nabierało sensu, do póki nie zadzwonił budzik i wszystko było jasne... To był tylko sen. /pozytywniepierdolniety
|