nie jest łatwo, ale przecież nikt nie obiecywał że tak bedzie prawda? Mam wiele pytań. Mam tylko siłę by zadać sobie jedno, jedyne zajebiście trudne pytanie." PO chuj to wszystko było?" no kurwa, pytam się po chuj.wszystko się tak zjebanie potoczyło.nie wiem czy cieszyć się, czy żałowac że się poznaliśmy, może gdybyśmy nadal mijali się bez żadnego słowa na ulicy nie doszłoby do tego? Ale teraz jest mi już to obojętnę, cieszę się ze wspomnien jakie mi zostały. Chociaż i tak ciężko zapomnieć.
|