|
był sklep. pisało: 'tu znajdziesz wszystko czego potrzebujesz'. przejrzałam wszystkie regały dwukrotnie. nie znalazłam.. wychodząc ze łzami w oczach natknęłam się na sprzedawcę.. spytał: -czego szukasz? przyszła nadzieja.. może jednak nie znalazłam.. może jest.. - pomyślałam. - gdzie, to znaczy na której półce leży szczęście? - nie mamy tu czegoś takiego. nadzieja prysła - wybiegłam.
|