Wracała z kąpieli, szła w piżamie i już chciała coś powiedzieć gdy zobaczyła mój najszerszy na świecie uśmiech . Wiedziała od razu . - Zadzwonił ? - Spytała prawie twierdząco. Tak, zadzwonił . Nie pytaj co mówił, liczy się to, że dla niego jeszcze istnieję...obojętnie w jakiej postaci.
|