Stało się. Minęło 18 lat, teraz biorę oddech pełną piersią i nareszcie wiem, że oficjalnie jestem już dorosła. Ale dorosłość nie oznacza, że wszystko jest w moich rękach, że jestem niezależna, że nie zakrztuszę się wolnością. Co dziwne, ludzie myślą, że teraz jestem inna. Nie. Dalej lubie podarte spodnie, luźne koszulki, siatkówkę, tenis, lubię palić, pić. Nie jestem damą z elegancką biżuterią, pomalowanymi paznokciami , w spódniczce i białej koszuli.
Wszystko jest takie samo, zmieniła się tylko liczba.
|