Znowu straciłam przyjaciela. Kochałam go przez to kim był, za to jak się zachowywał, nawet za to jak kochał swoją młodszą siostrzyczkę. Niestety nasza przyjaźń i nas samych zabiła miłość. A teraz ani przyjaźni ani związku. A miłość? Miłość jest nadal ale przepełniona nienawiścią do nas, do przeszłości do teraźniejszości i przyszłości.
|