nie lubię wieczorów. wtedy zawsze kładę się do łóżka, zakładam słuchawki z których płynie idealny bit Małpy i Pezeta. zaczynam się zastanawiać, co by było gdyby. chwilę potem dochodzę do wniosku, że to bez sensu bo to nic nie da, nic nie zmieni. nie cofnie czasu wstecz.
|