Dziewczyna zaczyna plakac, wyrzuca list do smietnika i placze przez kilka godzin. Po tygodniu ciagle chodzi zaplakana, ma depresje i nagle dzwoni telefon..
Kolezanka; hej, jak sie czujesz??
dziewczyna; Nie moge w to uwierzyc !!! myslalam ze mnie kocha:(
Kolezanka; Aha. Kamil dzwonil do mnie, kilka min temu..i mowil , zebys poszukala czegos w kieszeni kortki, czy cos takiego...
Dziewczyna;Umm....OK..
[[znajduje kartke papieru w kieszeni]]
((-Kochanie Mam nadzieje, ze znajdziesz ta kartke, zanim zdazysz przyczytac ten list ode mnie. Myslalem ze twoj ojciec moglby to znalezc wiec, zamienilem kilka slow ...
nienawisc= Milosc
nigdy=Zawsze
Suko= Kochanie
Nie Bede= Bede
Mam nadzieje, ze nie wzielas tego na powaznie, bo kocham cie calym sercem i trudno bylo mi cie zostawic ;( ))
Dziewczyna; A jednak mnie kocha.. musial wsunac to do mojej kieszeni, gdy sie przytulalismy!!
Kolezanka; To super! ale musze leciec, zadzwon do mnie pozniej, OK ?!
[cz4]
|