godzina 19, ona siedzi, czyta książkę. nagle ktoś dzwoni do drzwi. jej matka otwiera. za drzwiami stoi on. pyta czy ona jest w domu, matka ją woła. ona wychodzi ze swojego pokoju, zaskoczona że go widzi. on pyta czy mogą się przejść. dziewczyna w pośpiechu zakłada buty, ostatnie spojżenie w lustro. ok. może być. wychodzą.kiedy tylko wychodzą od niej z podwórka, ona czuje silny uścisk. wzioł ją za rękę i tak szi przez wioskę. może troche zmieszani ale szczęśliwi idą w milczeniu.
|