Gdybym miała w dłoni nóż i możliwość wyboru między Tobą i Twoim sercem, nie wiem, co bym wybrała. Serce przynajmniej mogłabym sobie obramować i powiesić na ścianie. Serce nigdy nie przelizałoby się z inną. Mogłabym sobie je tulić do woli i nie narzekałoby, że już nie może oddychać od nadmiaru uścisków. Jedynymi wadami wyboru jego zamiast Ciebie byłby fakt, że ten nędzny mięsień nie byłby w stanie powiedzieć mi, że mnie kocha…
|