Tego dnia padało , lecz przyszedł jak zawsze . Wszedł do jej pokoju cały przemoczony. Gdy go zobaczyła była przerażona. Miał spuchnięte oczy od płaczu i mine grobową . Lecz pomyślała : dobrze ci tak skurwielu , teraz cierp tak jak ja cierpiałam . Przytulił ją mocno a jej zrobiło sie go żal .Poszła do łazienki i wróciła z ręcznikiem . Lecz jego już tam nie było . Zostawił tylko kartkę z wiadomością : przepraszam że cię tak raniłem , już nigdy więcej .. Kocham Cię na zawsze . Jeszcze wtedy nie wiedziała co to ma znaczyć . Dopiero gdy usłyszała pisk opon i wyszła na balkon zobaczyła jak jej jedyna miłość leży na ulicy cały we krwi . Już nie myślała dobrze się stało , żeby cierpiał tak jak ona . Szybko wyszła z domu zapłakana . Uklękneła przy nim i krzyczała że go kocha . W tej chwili on otworzył oczy i powiedział : ja Ciebie też głuptasie .
|