Czułeś się kiedyś tak jakbyś tonął..? Topił się we własnej głowie, we własnych emocjach. Nie umiesz nagle pływać, trzepoczesz tylko zgrabnie ramionami. Krzyczysz pomocy! Ale nikt nie podpływa, nikt Cie nie słyszy, jesteś w kocu zamknięty w samym sobie, nikt Cie przecież nie usłyszy, nie zobaczy. Zresztą przecież Ty tylko toniesz. Coraz częściej i dłużej tracisz kontakt z powierzchnia... coraz częściej ze zmęczenia Twoja głowa jest po wodą... po chwili jest już po wszystkim. Opadasz na dno, koniczny sztywnieją, ostatni blask z oczy ucieka.. tak po prostu i ostatecznie. Od tej pory już Cie nie ma - Utopiony we własnych uczuciach.
|