Za mało o tobie myślę ostatnio. Zapominam o tym co było, jakoś nie atakują mnie wspomnienia i tęsknoty. Mogłabym ciebie mieć dla ukojenia, ale nie musimy wcale być razem. Godzę się na pustkę.
A co będzie jak zupełnie stracę pamięć? Tak jak to było w przypadku całej reszty mężczyzn z przeszłości? Pytam siebie czasem "co ja w nim widziałam, jak mogło mi na nim zależeć?", czy tak samo będzie i w tym przypadku? Zapomnę o tobie jak o reszcie?
Przestanę kochać? / [n]
|