Żyję marzeniami. Karmię się wspomnieniami. Śnię tylko o Nim. Nas. Splecionych w ciasnym uścisku, zapominających o wszystkich, wszystkim. Ciemność. Tylko to bez niego widzę. Moim światem zaczyna rządzić czerń. Powoli zapominam siebie. Może znajdziesz mnie gdzieś, martwą. Och, no tak. przecież już więcej mnie nie zobaczymy. Fakt. Jaka szkoda.
|