i teraz siedząc z laptopem na kolanach, słuchając przygnębiających piosenek i myśląc o Tobie mam łzy w oczach. i sama na siebie jestem o to zła, bo chcę w końcu o Tobie zapomnieć, naprawdę tego pragnę. ale Ty jesteś wszędzie. Siedzę na gadu: Ty, idę do miasta: Ty, śpię: Ty. Wszędzie Ty. Czy to można nazwać obsesją? tak, myślę że tak.
|