tak to jest, kiedy po wszystkich swoich związkach, masz już cholernie dość facetów, stawiasz w psychice mur, którego oni nie są w stanie zniszczyć, szufladkujesz ich, bo przecież 'wszyscy jesteście tacy sami', a potem natrafia sie ktoś, kto jest inny, leczy Ty nie jestes w stanie tego dobrze zauważyć i na pierwszym kroku ranisz go i zawalasz całą sprawę. cześć, mam na imię Karolina i.. nie wiem kim jestem.
|